Ścigacz.pl

To było ciężkie 18 miesięcy dla Thomasa Covingtona. Amerykanin wrócił do swojej ojczyzny na sezon 2019, gdzie zachorował i uległ kilku kontuzjom. Amerykańscy fani nie często więc widzieli na torze człowieka, który stawał na podium klasy MX2 Mistrzostw Świata. W 2020 roku wszystko się zmieni, gdyż Covington wraca do MXGP, ale tym razem w klasie 450 i nie na Husqvarnie, a na Yamasze.

Covington rozpoczął sezon od szóstego miejsca (z wynikami cząstkowymi 5-11) w błotnym Hawkstone. Gatedrop złapał Thomasa na szybką pogawędkę o powrocie do MXGP i nowym motocyklu.

Witamy ponownie w Wielkiej Brytanii! Jest tutaj trochę inaczej niż w Kalifornii w lutym...

Thomas Covington - Dziękuję ci! Tak, dobrze jest wrócić, nawet jeśli pogoda jest kiepska. Mimo wszystko w Hawkstone dobrze się bawiłem. Pierwszy wyścig był naprawdę dobry. Zacząłem dobrze, a potem dość łatwo dostałem się do pierwszej piątki. Najważniejsze dla mnie było utrzymanie się na dwóch kołach.

W drugim wyścigu znów byłem dobry na starcie, ale potem w pierwszym zakręcie jeden z zawodników uślizgnął się na błocie przede mną, a ja po prostu wjechałem w niego i to cofnęło mnie o pół okrążenia. Ale nadal czułem się dobrze na motocyklu w ten weekend i dobrze było móc go potestować. I w ogóle wystartować, ponieważ od jakiegoś czasu się nie ścigałem.

A w tych warunkach, na ile jesteś pewny ścigania, czy traktujesz to jako trening? Warunki były dość trudne.

TC - Tak, zwłaszcza, gdy warunki są takie podczas wyścigu przedsezonowego, nie chcesz robić nic ryzykownego. Pierwszy wyścig był dobry, ponieważ miałem dobry start, co zawsze pomaga w nabraniu dobrego tempa. Podczas drugiego, chociaż byłem daleko w tyle w pierwszej części wyścigu, także udało mi się wpaść w dobry rytm i dojechałem do jedenastego miejsca. Jestem zadowolony z tego, jak minął dzień. Po prostu muszę robić postępy przed pierwszym GP.

Chociaż warunki były bardzo trudne, czy jesteś w stanie wskazać coś w motocyklu, w czym różnił się od jazd testowych?

TC - Jasne, próbowaliśmy wielu rzeczy. To była wielka zmiana dla mnie, z Husqvarny 250 na 450. Yamahy. Każdego tygodnia przeprowadzamy wiele testów, aby ustawić motocykl jak najlepiej. Zespół był niesamowity i dał mi wszystko, o co prosiłem. Han od zawieszeń Solva był niewiarygodny, naprawdę rozumie, czego chcę. Jestem dość wybredny w konfiguracji motocykla, więc fajnie, że jest w stanie ze mną pracować i razem możemy robić postępy.

Od kiedy tu jesteś i czy ciężko było ci się przystosować po tym, jak byłeś znowu w USA?

TC - Jestem od Bożego Narodzenia. Tak, zajęło mi trochę czasu, aby się oswoić, ponieważ wiele podróżowaliśmy. Przyleciałem do Anglii tuż po świętach Bożego Narodzenia, potem na kilka dni pojechałem do Belgii, potem na dwa tygodnie do Hiszpanii, potem z powrotem do Belgii, a potem z powrotem do Wielkiej Brytanii! Byłem więc w wielu miejscach i teraz nie mogę się doczekać, aby się na dobre zadomowić i nie mogę się doczekać codziennej rutyny.

Zamieszkasz w Anglii, czy w Belgii?

TC - Będę mieszkał w Anglii, a następnie pojadę do Belgii na testy dla zespołu, kiedy będą mnie potrzebować.

W ubiegłym roku nie układało ci się dobrze i nie byłeś w stanie pokazać swojej prędkości w USA. Hunter Lawrence był. Czy było to dla ciebie bardziej frustrujące, czy raczej wzmocnienie pewności, że byłbyś w tym samym miejscu?

TC - Prawdopodobnie było to wzmocnienie pewności siebie, ale wtedy tak naprawdę nie martwiłem się o nic. Starałem się wyzdrowieć, jak mam być szczerym. Przez cały rok trwała moja seria wizyt u lekarzy, więc bardziej się na tym skupiłem. To nie było miłe, ale czasami tak jest, że masz złe lata, masz też lata poza sportem. Tak czy inaczej, cieszę się, że pojechałem, wiele się nauczyłem, jestem wdzięczny za to doświadczenie, ale cieszę się, że znów ścigam się w Europie.

A twoje zdrowie, czy jest teraz w porządku, czy czułeś się dobrze w Hawkstone?

TC - Jestem w 100% zdrowy. Ale wziąłem pełne sześć miesięcy wolnego, więc straciłem dużo z ogólnej sprawności. Odbudowanie zajęło trochę czasu, ale zaczynam czuć się całkiem dobrze. Choć chciałbym mieć trochę więcej czasu przed sezonem. Na pewno nie jestem w 100% gotowy, ale mam nadzieję, że przed połową sezonu będę się czuł tak, jak powinienem.

Czego oczekujesz od MXGP? Stawka jest bardzo mocna z dotychczasowymi zawodnikami, ale też najlepszymi riderami z MX2, którzy awansowali już do klasy wyżej.

TC - Tak, to naprawdę trudne. Nie mam żadnych oczekiwań, po prostu będę chciał pojechać najepiej jak potrafię. Robić to, co wiem, że muszę zrobić. Zaliczać dobre starty, a jeśli skonfiguruję motocykl tak, jak chcę, wiem, że mogę jechać z całkiem dobrą prędkością. Będziemy musieli tylko poczekać i przekonać się, jak to wszystko zagra. Na ten moment naprawdę nie mam pojęcia, na jakim miejscu mógłbym być.